31.03.2022, godz. 12:30. Dramatyczne wydarzenia przy ulicy Rosłana w Kobyłce. W jednym z domów jednorodzinnych na pietrze wybuch pożar. Gęsty dym i płomienie odcięły drogę ucieczki dwójce kilkuletnich dzieci i ich babci. Jeszcze przed przyjazdem straży pożarnej na pomoc uwięzionej rodzinie ruszyli sąsiedzi. Podstawili pod okno wysoką drabinę i wyciągali przerażone dzieci. Dzięki ofiarności dwóch przypadkowych mężczyzn dziewczynce i jej bratu nic poważnego się nie stało. Ich babcia pomagając ratować wnuczki spadła z kilku metrów na ziemię. Z urazem głowy i poparzeniami została odwieziona do szpitala. Z żywiołem walczyło kilka zastępów straży pożarnej z PSP Wołomin i OSP Kobyłka. Sprawna akcja ratunkowo – gaśnicza zakończyła się po kilkudziesięciu minutach. Działania osobiście nadzorował zespół operacyjny z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie z zastępcą komendanta na czele.
— Ratownicy ubrani w aparaty oddechowe szczegółowo przeszukali pomieszczenia budynku. Nie odnaleziono już innych poszkodowanych osób. Niestety w pogorzelisku natknęli się na martwego kota – powiedział portalowi WWL112.PL st. bryg. Wiesław Drosio, zastępca komendanta wołomińskiej straży pożarnej.
Autor: Jakub Pietrzak, WWL112.PL
Foto: [Reporter001]