Prokuratura wraz z biegłymi szybko ustaliła, że za kierownicą Mercedesa SL, który brał udział w wypadku w Kobyłce, w którym śmierć poniosły dwie osoby siedział pijany policjant. To Adrian B. około 30 – letni funkcjonariusz Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Stołecznej Policji, wcześniej pracował w kobyłkowskim komisariacie jako „patrolowiec”. W momencie zatrzymania, po tym jak uciekł z miejsca wypadku miał około 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mężczyzna usłyszał już zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi mu nawet 12 lat więzienia. Prokuratura złożyła już wniosek do sądu o areszt tymczasowy. O szczegółach tego tragicznego wypadku, w którym zginęło dwóch młodych kolegów Adriana B. piszemy na łamach portalu WWL112.PL
Autor: JP, WWL112.PL
Foto: [Reporter001]