26.04.2022. Nie milkną echa po materiale prasowym, który ukazał się kilka dni temu na portalu WWL112.PL. Nasi reporterzy zajęli się sprawą listonosza z gminy Poświętne, który dopuścił się nieuzasadnionego ataku gazem łzawiącym na psa biegającego po ogrodzonej posesji we wsi Dąbrowica. Udało nam się skontaktować z przedstawicielami władz Poczty Polskiej i uzyskać stanowisko w tej bulwersującej sprawie. Odpowiedź na pismo naszego dziennikarza przyszła jeszcze tego samego dnia. Rzecznik spółki Daniel Witowski potępia zachowanie pracownika poczty i zapewnia o zmianie doręczyciela w rejonie, w którym doszło do nieprzyjemnego incydentu. Listonosz, który potraktował psa gazem pieprzowym odbył także rozmowę dyscyplinującą z naczelnikiem placówki w gminie Poświętne.
Rzecznik za pośrednictwem portalu WWL112.PL prosi również o przeproszenie właściciela poszkodowanego czworonoga w imieniu władz Poczty Polskiej S.A. Całą odpowiedź przedstawiciela spółki publikujemy poniżej. Zamieszamy również link do artykułu przedstawiającego nagranie z monitoringu i opis całego zdarzenia.
Autor: Jakub Pietrzak, WWL112.PL
Foto: archiwum prywatne, Poczta Polska S.A.
************************************************
Szanowny Panie Redaktorze,
Dziękujemy za tę wiadomość. W związku z zaistnieniem opisanej przez Pana sytuacji, przeprowadziliśmy już postępowanie wyjaśniające. Z uzyskanych od listonosza wyjaśnień wynika, że faktycznie użył gazu pieprzowego wobec psa w celu chwilowego odstraszenia i odgonienia go od furtki, na której zamocowana była skrzynka pocztowa. Nasz pracownik przekazał, że czuł się zagrożony i obawiał się bliskości zwierzęcia w momencie wrzucania korespondencji do skrzynki.
Poczta Polska stanowcza potępia przejawy znęcania się nad zwierzętami i nieuzasadnionej agresji wobec nich. Warto jednak zaznaczyć, że praca listonosza jest bardzo stresogenna i wiąże się z dużym ryzykiem pogryzienia przez psy. Do takich incydentów dochodzi zresztą bardzo często. W związku z tym kontakt z psem, przejawiającym zachowania agresywne, może wywoływać nieadekwatne do sytuacji odczucie strachu. Tak też było w tym wypadku. W wyniku zwiększonego odczucia stresu listonosz zareagował w sposób niewspółmierny do realnego zagrożenia.
Naczelnik placówki pocztowej przeprowadziła już rozmowę dyscyplinującą z listonoszem. Podjęliśmy także decyzję o zmianie doręczyciela, w trosce o zaufanie do naszych pracowników. Nasz Klient, którego pies ucierpiał, będzie odtąd obsługiwany przez innego listonosza.
Naszego Klienta, którego czworonóg ucierpiał na skutek rozbryzgu gazu pieprzowego, pragniemy najmocniej przeprosić. Wierzymy, że podjęte i przywołane powyżej działania zapobiegną w przyszłości takim nieakceptowalnym sytuacjom.
Z wyrazami szacunku
Daniel Witowski, Rzecznik Prasowy
Poczta Polska S.A