Kolejna akcja policji z wołomińskiej komendy przy współpracy z stołeczną grupą „Skorpion”. Funkcjonariusze zajmujący się przestępczością samochodową pozyskali informacje, o tym, że na jednej z posesji we wsi Krawcowizna (gmina Strachówka) może znajdować się „dziupla”, w której prawdopodobniej znajdują się pojazdy pochodzące z kradzieży. Nie mylili się. Po dokładnej obserwacji okazało się, że podejrzane działania mają miejsce w leśnym zagajniku za zabudowaniami. Pomiędzy drzewami słychać było odgłosy ciętego metalu i stukania. Kryminalni wkroczyli do akcji, a zajęci rozbieraniem samochodu mężczyźni niczego się nie spodziewali. Na widok policyjnych odznak rzucili się do ucieczki, jednak po kilku metrach leżeli już na ziemi zakuci w kajdanki. Ustalono, że demontowana Toyota C-HR pochodzi z kradzieży, której nie zdążył nawet jeszcze zgłosić poszkodowany. Ciekawostką „przyrodniczą” jest to jak paserzy próbowali zamaskować miejsce leśnej „dziupli”, wbijając w ziemię plastikowe rury i wkładając w nie wycięte wcześniej choinki. Miało to pozorować na czas rozbiórki auta nieprzejezdną drogę i zniechęcać przypadkowych spacerowiczów przed zapuszczaniem się w ten teren.
– Wszystkie dowody przestępstwa zostały zabezpieczone. Do sprawy zatrzymano dwóch mężczyzn w wieku 54 i 28 lat. Obaj usłyszeli już zarzut paserstwa, za który grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Wołominie – powiedziała portali WWL112.PL sierżant sztabowy Monika Kaczyńska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wołominie.
Autor: Majcher, WWL112.PL
Foto: KPP Wołomin