Jeden z przepisów w znowelizowanym kodeksie drogowym mówi o bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami na autostradach i drogach ekspresowych. Wynosi ona połowę aktualnej prędkości, co oznacza tyle, że kierowca jadący 120 km/h musi jechać minimum 60 m za poprzedzającym go innym samochodem. Mandat za to wykroczenie wynosi od 300 do 500 złotych bez dodatkowych punktów karnych. Większość użytkowników dróg szybkiego ruchu uważa przepis za martwy i niemożliwy do respektowania. Nic bardziej mylnego. Wydział Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wołominie w minionym tygodniu przeprowadził akcję pomiaru wymaganej odległości na trasie S8 na odcinku Kolonia – Dybów w gminie Radzymin. W działaniach policji tego dnia uczestniczyli również reporterzy portalu interwencyjnego WWL112.PL.
Funkcjonariusze „drogówki” użyli najnowocześniejszego dostępnego sprzętu, który z zegarmistrzowską precyzją ocenia odległość jadących, nawet bardzo szybko pojazdów. Na pozór urządzenie przypomina używany powszechnie przez polską policję laserowy miernik prędkości LTI 20/20 TruCam II. To zaawansowany, kompaktowy radar łączący w sobie funkcje wideokamery, aparatu cyfrowego i laseru mierzącego prędkość. Od niedawna wołomińska policja dysponuje wersją wyposażoną dodatkowo właśnie w moduł pomiaru metrażu odległości.
TruCam przedstawia komplet zarejestrowanych dowodów, a zapisany obraz wysokiej rozdzielczości pozwala na identyfikację marki pojazdu, tablicy rejestracyjnej oraz twarzy osoby siedzącej za kierownicą.
Na trasie S8 nagminnym zjawiskiem jest jeżdżenie na tak zwanym „zderzaku”, dlatego na efekty funkcjonariusze nie musieli długo czekać.
Pierwszy „ściągnięty” z prawego pasa został kierowca terenowego Mercedesa G, który zamiast wymaganych 35 metrów jechał za poprzedzającym go pojazdem tylko 16 metrów. Młody mężczyzna nie miał pretensji, ani wątpliwości co do swojej jazdy, kiedy zerknął w kolorowy wyświetlacz radaru. Za chwilę wykroczenie popełniali kolejni kierujący samochodów osobowych i dostawczych. Przez kilkadziesiąt minut „wpadło” kilku spieszących się użytkowników „ekspresowki”. Wszyscy przyznali się do winy.
— Każdy zatrzymany tego dnia kierowca za nie zachowanie bezpiecznej odległości wymaganego prawem minimalnego odstępu między samochodami został ukarany mandatem karnym w wysokości 300 zł – powiedział nam młodszy aspirant Marcin Banaszek, z wołomińskiej „drogówki”.
Rzeczywistość na drogach szybkiego ruchu jest nieubłagana. Na biegnącej przez teren powiatu wołomińskiego trasie S8 często dochodzi do poważnych wypadku między innymi właśnie z powodu najechania na tył innego auta.
— Nadmierna prędkość i brak odpowiedniej, bezpiecznej odległości pomiędzy pojazdami to najczęstsze przyczyny zdarzeń drogowych. Kierowcy jadąc szybko często trzymają się zbyt blisko siebie, spychają się z lewego pasa. Kiedy nagle dochodzi do hamowania na odpowiednią reakcje jest już za późno i dochodzi do zdarzenia. Dlatego na takie zachowania na jezdni nie będzie zgody. Będziemy skutecznie ujawniać i eliminować takie wykroczenia popełniane przez kierowców stosując adekwatne środki prawne. Wszystko po to żeby zwiększyć bezpieczeństwo – powiedział portalowi WWL112.PL podkomisarz Marcin Zdunek, naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Wołominie.
Autor: Jakub Pietrzak, WWL112.PL
Foto: [Reporter001]